Czy w Polsce jest szansa dla oprawy muzycznej imprez okolicznościowych, tak popularnej w krajach anglosaskich jakim jest DJ ? Czy jest w stanie przekonać do siebie co bardziej konserwatywnych członków rodziny, jakimi bez wątpienia są nasi dziadkowie  i uda im się pokonać zespół weselny ?

Wesele jak wiadomo to typowo nasz narodowa tradycja. Huczne wesela odbywały się w naszym kraju od setek lat i organizowane są do dziś. Bez wątpienia ich forma ulega zmianie, ale sens pozostaje ten sam. Od pewnego czasu w Polsce pojawiać się zaczął pomysł, wzorem krajów anglosaskich,by na wesele do oprawy muzycznej wynajmować tzw Dj’a, a nie zespół weselny. Czy jest dobry pomysł, rozpatrzmy wszystkie za i przeciw.

W naszym kraju i chyba nie tylko, jednym z czynników decydujących jest koszt. Na pewno w tej kategorii zwycięża Dj, albowiem koszt zakontraktowania zespołu weselnego może przekraczać nawet kilkukrotnie koszt zamówienia Dj’a.

Kolejnym punktem jest repertuar. Teoretycznie tutaj również przoduje Dj, albowiem jego repertuar może być ograniczony tylko ilością płyt jakie wziął. Jednak po pierwsze: każdy profesjonalny Dj ma swój wybrany gatunek muzyczny i woli się w nim poruszać. Po drugie: Dj Jeśli nie wziął krążków to nic więcej nie zagra, a zespół weselny, nawet jeśli nie ma czegoś w repertuarze to jest w stanie coś zagrać, a więc remis.

Jeżeli chodzi o atrakcyjność to tutaj zdecydowanie wygrywa zespół weselny, gdyż jednak czworo, czy pięcioro ludzi z instrumentami, śpiewający i grający prezentują się znacznie ciekawiej na scenie, niż Dj za swoją konsoletą.

Więc jak widzimy to i to rozwiązanie ma swoje za i przeciw.Ale tak jak pisałem wcześniej, że wesele to jest typowa polska tradycja, a niestety DeeJay do tradycji naszych nie należy i dlatego wielu gości weselnych, szczególnie ze starszego rocznika może nie być uszczęśliwionym z wyboru takiej oprawy muzycznej wesela. Dlatego stawiałbym na porządny zespół weselny, który sprawi satysfakcję wszystkim przybyłym gościom no i przede wszystkim młodej parze.