Ludzie podróżują z różnych powodów: jedni, by pobyć wśród przyrody, inni, by poznać ważne historycznie miejsca, jeszcze inni wybierają cel wyprawy przez wzgląd na zainteresowanie sztuką czy architekturą. Są wreszcie i tacy, którzy podróżują, by jeść. Takie osoby koniecznie muszą odwiedzić stolicę Małopolski. Miasto w 2019 roku dumnie nosiło miano Europejskiej Stolicy Kultury Gastronomicznej i od tamtej pory nic się nie zmieniło. Jeśli kochasz kulinaria – powinienieś odwiedzić apartament Kraków!
Tanie noclegi: Kraków, Stare Miasto i stragany z obwarzankami
City break w Krakowie to zawsze dobry pomysł. Tym bardziej, jeśli marzysz o podróży kulinarnej. O każdej porze roku bowiem na Rynku Głównym i w okolicach kupisz obwarzanka – tradycyjny wypiek wpisany do rejestru Chronionego Oznaczenia Geograficznego. Pierwsza wzmianka o tym okrągłym pieczywie wytwarzanym z mąki, tłuszczu, drożdży, soli, wody i cukru pochodzi już z XIV wieku! Oryginalny egzemplarz wytwarzany zgodnie z wiekową recepturą rozpoznasz po charakterystycznych śladach pozostawionych przez ruszt. A po konsumpcji koniecznie odwiedź Żywe Muzeum Obwarzanka, które od 2017 roku działa przy Starym Kleparzu. Ekspozycja wyjaśnia historię produktu, opowiada o tym, jak wytwarza się ciasto, czym jest obwarzanie, jakich narzędzi dawniej używano w piekarniach. Na końcu goście sami mogą spróbować swoich sił w wypiekach.
Jeśli jesteś fanem pieczywa (kto nie jest?!), trafiłeś doskonale. Kraków słynie bowiem także z chleba prądnickiego. To tradycyjny ciemny chleb na żytnim zakwasie wykonywany z mąki żytniej i pszennej, gotowanych ziemniaków, otrąb żytnich i świeżych drożdży. Od XIV wieku wytwarzało się go w Prądniku Białym i Czerwonym, a obecnie znaleźć go można w piekarniach rzemieślniczych na terenie całego miasta. Idealnie nadaje się na pyszne śniadanie, jakie zjesz w swoim doskonale wyposażonym apartamencie Kraków, w którym dodatkowo przestrzega się wszystkich obostrzeń związanych z pandemią.
Apartamenty Kraków – wynajem w pobliżu najlepszych restauracji
Kraków stoi restauracjami na każdą kieszeń i każdy gust. Od studenckich barów i wegańskich knajpek, przez klasyczne restauracje z tradycyjnymi polskimi daniami kuszące turystów w pobliżu zabytków, fastfoody i sieciówki, po fine dining i lokale, w których stoliki rezerwować trzeba z kilkutygodniowym wyprzedzeniem. Sushi, pizza, ramen, hinduskie curry, chińskie pierożki, gruzińskie chaczapuri, nie mówiąc o schabowych, pierogach czy bigosie dostępne są na każdym kroku.
Jedyne, co musisz zrobić, to zdecydować, jaki masz budżet i na co masz ochotę. O wysokiej jakości tutejszej gastronomii świadczą nie tylko tłumy w lokalach, lecz także liczne nagrody i wyróżnienia, a wśród nich to najbardziej prestiżowe przyznawane przez inspektorów Michelin. Kraków to drugie po Warszawie miasto w Polsce nagrodzone gwiazdką – otrzymała ją Bottiglieria 1881. Dwie inne restauracje uhonorowano wyróżnieniem Bib Gourmand, a aż 16 – talerzem Michelin.
Nie ma czasu na nocowanie! Kraków po zmierzchu
Kulinarne podróże po Krakowie nie kończą się wraz z zapadnięciem zmroku. Po kolacji warto poznać to słynne nocne życie miasta, które – jak wszędzie – kończy się tuż przed brzaskiem w kolejkach pod wciąż czynnymi lokalami gastronomicznymi. Za jedno z lepszych zagłębi klubowych uchodzi Kazimierz – zrewitalizowana dawna dzielnica żydowska. Bawić można się tu w różnych lokalach, a okazjonalnie imprezy z DJ-em odbywają się nawet w starej synagodze.
Klubowiczów różnych stylów łączy jednak kolejka, w której spotykają się na placu Nowym. W jego centrum usytuowany jest okrąglak, czyli zabytkowy pawilon handlowy w mniej więcej okrągłym kształcie. Dawniej była to rytualna ubojnia drobiu, a dziś kupić tu można kultowe zapiekanki: pszenną bułkę z pieczarkami, serem i ewentualnie innymi dodatkami, polaną musztardą i ketchupem. Wybór jest duży, ale jeśli pamiętacie smak zapiekanek z różnych budek w latach 90., to z pewnością skusicie się na wersję podstawową i docenicie ten kultowy, niezmieniony smak.
Po zmroku warto udać się też na kiełbaski z niebieskiej Nyski pod Halą Targową. To drugi z najpopularniejszych streetfoodów w Krakowie. Za kilkanaście złotych dostaniesz niezmienioiny od wczesnych lat 90. zestaw: kiełbaskę pieczoną nad ogniskiem, pszenną bułkę i butelkę gazowanej oranżady. Oryginalne danie wygrało swego czasu konkurs na najbardziej krakowski przysmak, dlatego tym bardziej każdy mięsożerny foodie powinien uwzględnić wizytę na ul. Grzegórzeckiej w drodze do apartamentów Kraków.